

KKS Orły Kazimierz Dolny - KS Drzewce 2:8
Bramki : Adrian Gawidziel 15', Kamil Kopeć 49', 52', 89', Marcin Paprocki 64', 66', Damian Kopeć 76', 86'.
Udana inauguracja sezonu w Bochotnicy, gdzie w spotkaniu przeciwko Orłom Kazimierz Dolny padło aż 10 bramek ! Kibice mogli być zatem usatysfakcjonowani, choć miejscowi nie do końca się z tego cieszyli. Nie spodziewaliśmy się takiego wyniku, szczególnie po pierwszej połowie, gdzie nie wykorzystaliśmy przynajmniej sześć stuprocentowych sytuacji bramkowych. Druga połowa to już znacznie lepsza skuteczność.
Spotkanie inauguracyjne zaczęło się dość spokojnie, od konstruowania akcji od linii obrony przez kolejne strefy. Potrafiliśmy tworzyć sytuacja bramkowe, lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Byliśmy stroną przeważającą, choć jak zaznaczył trener gospodarzy, to oni więcej grali piłką. Już w 10' wymarzony debiut mógł zaliczyć Damian Kopeć, który przyszedł do nas z Powiślaka Końskowola, ale z dużego konta nie dał rady pokonać golkipera gospodarzy. Lecz z czasem nasza gra zaczęła wyglądać lepiej. W 15' spotkania wrzutki z boku boiska od "Muchy" nie wykorzystuje Kamil Kopeć, lecz odbitą piłkę dopada "Adi" i technicznym strzałem przy słupku pokonuje bramkarza Orłów.Chwilę później swój błąd mógł naprawić Kamil, lecz gdy mijał bramkarza w sytuacji sam na sam został sfaulowany w polu karnym, lecz mimo wahań sędzia nie podyktował karnego. Parę minut później groźny strzał rywali na raty łapał Kamil Bieniek, kolejny nasz nowy nabytek. W 30' przy nacisku dwóch napastników doskonale poradził sobie Grzesiek Żak, lecz przejęli wybitą piłkę i wrzutkę w pole karne doskonale wykorzystał napastnik rywali, doprowadzając do remisu. Przed przerwą wyprowadzić nas na prowadzenie mógł Adrian Muszyński. Niestety silny strzał "Muchy" doskonale broni bramkarz. Tuż przed przerwą bracia Kopeć mieli doskonałą okazję, lecz Damian minął się z piłką, a Kamil strzelił nad bramką.
Druga połowa to już zupełnie inna gra naszej drużyny... Ledwo po rozpoczęciu tej części Damian Kopeć sam na sam najpierw uderza w słupek, a w kolejnej akcji główkuje, lecz łapie bramkarz. Najbardziej kontrowersyjną akcją meczu była ta z 49' kiedy piękne zagranie Żaka wykorzystuje "Kopetti", który wyprzedza obrońców, wychodzi sam na sam i daje nam prowadzenie. Chwilę później wyszliśmy z kontrą i "Mucha" wyłożył piłkę Kamilowi, który w ciągu kilku minut strzela dwie bramki i podwyższa wynik na 3:1. Podobnie robi Marcin Paprocki, który w 64' i 66' spotkania po podaniach Kamila Kopcia pokonuje golkipera rywali. Kamil był tego dnia w swoim żywiole, lecz co w rodzinie to nie zginie... w 76' obsługuje na długim słupku Damiana, który notuje premierowe trafienie w barwach KS-u już w pierwszym spotkaniu, strzelając bramkę na 6:1 dla naszej ekipy. Niestety w związku z takim wynikiem wdarło się zapewne trochę rozluźnienia co wykorzystali gospodarze, kontrując nas w 81', gdzie udało im się przelobować "Bienia". Lecz w końcówce spotkania kropkę nad "i" postawili bracia Kopeć. Najpierw wrzutkę "Muchy" w polu karnym przyjmuje Damian i silnym strzałem ładuje piłkę w siatce, a na koniec Kamil po podaniu od "Kaktusa" ustala wynik spotkania na 8:2 dla nas. W ostatnich akcjach spotkania podwyższyć mógł "Cienki" lecz w dogodnej sytuacji strzelił minimalnie obok słupka.
Wynik na pewno cieszy i napawa optymizmem. Choć pierwsza połowa była trochę nijaka, to druga część spotkania pozwoli nam o tym zapomnieć. Lecz szczerze trzeba przyznać, że skuteczność nie stała na najwyższym poziomie i przy odrobinie lepszej grze wynik byłby na pewno dwucyfrowy. Liczymy jednak, że skuteczność i zgranie z meczu na mecz będą coraz lepsze. Z pewnością najjaśniejszą postacią spotkania był Kamil Kopeć - zdobywca 3 bramek i 3 asyst. Brawo Kamil i oby tak dalej ! Obok niego dwaj kolejni napastnicy : Damian Kopeć i Marcin Paprocki, którzy zanotowali po dwa trafienia. Liczymy, że to trio będzie siać spustoszenie w linii defensywy naszych przeciwników.
Skład : Kamil Bieniek - Michał Kozak, Sebastian Kuzioła, Grzegorz Żak (69' Tomasz Panasiewicz), Szymon Kowalczyk - Adrian Gawidziel, Sebastian Cieniuszek, Adrian Muszyński - Damian Kopeć, Marcin Paprocki, Kamil Kopeć.
